Aleksander Gonczarenko, dyrektor Irtyszu, powiedział w wywiadzie dla "RIA Novosti", że 28-letni piłkarz nagle poczuł się słabo i został odprowadzony do szatni. Mimo reanimacji, lekarzom nie udało się go uratować i klika minut później zmarł. Do tragedii doszło w piątek tuż przed meczem Irtyszu Pawłodar z Kairatem Ałmaty. Mimo śmierci piłkarza, który zostawił żonę w ciąży i czteroletniego syna, spotkanie zostało rozegrane i zakończyło się bezbramkowym remisem. Lekarze nie znają jeszcze przyczyny nagłej śmierci zawodnika, ale przypuszczają, że był to atak serca.