Brazylijczycy uważani są za jednego z faworytów turnieju. Ich kolejnymi rywalami będą zespoły Wybrzeża Kości Słoniowej (20 czerwca) i Portugalii (25 czerwca). - Wiemy, że jesteśmy gotowi do gry. Moglibyśmy wybiec na boisko już dzisiaj, bo przygotowywaliśmy się do turnieju bardzo długo. Jedyne co na razie możemy robić to oglądać mecze w innych grupach. To pomaga w rozładowaniu emocji i oczekiwaniu na pierwszy gwizdek - powiedział Michel Bastos, a Felipe Melo dodał: - Nie możemy się już doczekać. To z jednej strony mobilizujące, ale gdyby ode mnie zależało wolałbym, żebyśmy inaugurację mieli już za sobą. Być może wzrost zdenerwowania przed spotkaniem z azjatycką jedenastką powoduje brak wyczerpujących informacji o rywalu. - Ciężko znaleźć jakiekolwiek wiadomości o zespole Korei Północnej. Jestem jednak pewien, że nasi trenerzy przygotowali dla nas odpowiednie instrukcje - dodał Melo. Brazylia przed MŚ rozegrała w Afryce tylko dwa towarzyskie mecze. Jej rywalami były zespoły spoza pierwszej setki rankingu FIFA: Zimbabwe (3-0 w Harare) i Tanzania (5-1 w Dar es Salaam).