Kibice nie ukrywają rozczarowania po niepowodzeniu w RPA. Canarinhos odpadli w ćwierćfinale, ulegając Holandii 1-2. Podróżujący po Afryce prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva zmienił plany i zamiast oglądać finał mistrzostw świata, wrócił do kraju. Jeszcze w lipcu ma być znany następca Dungi na stanowisku selekcjonera reprezentacji. Najczęściej media podają nazwiska Luiza Felipe Scolariego, Leonardo oraz Mano Menezesa. "Musimy zbudować nową drużynę, a przede wszystkim ją odmłodzić. Niemcy mieli w składzie dziewięciu graczy poniżej 23. roku życia, Ghana jedenastu, Hiszpanie sześciu, a my tylko Santosa do Nascimento Ramiresa" - powiedział prezes Brazylijskiej Konfederacji Piłkarskiej Ricardo Teixeira.