Dwie początkowe partie pojedynku brazylijskiego zespołu, triumfatora poprzedniej edycji Ligi Światowej, z Kubańczykami, były dwoma bliźniaczymi setami. Najpierw prawie wszystko udawało się Kubańczykom, którzy popełnili bardzo mało własnych błędów i grali skutecznie na siatce, potem role się odwróciły. Kubańczykom szło jak po grudzie, a ich rywalom jak po maśle. Na półmetku emocje w zasadzie się skończły. W dwóch kolejnych setach przeważali Brazylijczycy. Patrząc na statystyki widać, że serwis był elementem decydującym. Tak więc najpierw w meczu o trzecie miejsce spotkają się reprezentacje Serbii oraz Kuby, a o pierwsze walczyć będą Rosjanie z Brazylijczykami.