"Niewiele brakowało, abyśmy mieli srebro, a nawet złoto. Brazylijczycy wyprzedzili nas o dwa punkty, zaś Anglicy o jeden. Przez całe regaty problemem był brak wiatru. W niedzielę pojawił się w ostatniej chwili, po kilkugodzinnym oczekiwaniu na wodzie. W sumie udało się przeprowadzić zaledwie cztery wyścigi" - powiedział Kusznierewicz, który wraz z Życkim zdobył w kwietniu tytuł mistrza świata. Jak dodał, kolejne regaty to ... już olimpijskie. Teraz wybieramy się na szkoleniowe żeglowanie do Włoch, a następnie będziemy trenować w Chinach. Rozległy niż nad Adriatykiem spowodował, że ruchy powietrza w okolicach Splitu były wyjątkowo niemrawe. Miejscowi żeglarze, jak choćby Karlo Kuret (rywal Polaków z klasy Finn), z przekonaniem twierdzili, że takie warunki są nietypowe o tej porze roku. "Zdarzały się takie dni, ale pojedyncze, a nie po kilka z rzędu" - wspomniał Kuret. Medaliści mistrzostw półkuli wschodniej: 1. Robert Scheidt, Bruno Prada (Brazylia) 20 pkt 2. Iain Percy, Andrew Simpson (W. Brytania) 21 3. Mateusz Kusznierewicz, Dominik Życki (Polska) 22