Paweł Korzeniowski był trzeci na 200 m stylem motylkowy, a Mateusz Sawrymowicz finiszował na trzeciej pozycji w wyścigu na 1500 m stylem dowolnym. To jedyne medale polskiej ekipy w Manchesterze. W ostatnim dniu w finałach wystąpiła jeszcze dwójka Polaków - Agata Korc była szósta na 50 metrów dowolnym a Przemysław Stańczyk także szósty na 1500 metrów dowolnym. Ostatni dzień zawodów przyniósł kolejne rekordy świata, w niedzielę z 12 finałów aż sześć przyniosło rekordowe rezultaty. Na listę rekordzistek wpisały się Chorwatka Sanja Jovanovic (50 m grzbietowym - 26,37 s), Amerykanka Felicity Galvez (100 m motylkowym - 55,89) i Holenderka Marleen Veldhuis (50 m dowolnym - 23,25 s). Wśród mężczyzn rekordy ustanowili: Austriak Markus Rogan (200 m grzbietowym - 1.47,84), Amerykanin Bryan Lochte (100 m zmiennym - 51,15) i rosyjska sztafeta 4 x 100 metrów stylem zmiennym - 3.24,29. W sumie w pięciodniowych zawodach w Manchesterze ustanowiono aż 18 rekordów świata i wiele rekordów Europy. Warto przy okazji zanotować, że wszystkie rekordy pobite zostały przez zawodniczki i zawodników ubierających się w kontrowersyjne kostiumy Speedo LZR Racer, którymi nie dysponuje wiele reprezentacyjnych ekip, w tym Polacy. Na tle rywali, wśród których zabrakło zresztą największych gwiazd światowego pływania, reprezentanci Polski wypali blado. Dwa medale, pięć miejsc w finałach i rekord Polski Korzeniowskiego na 100 metrów motylkiem (51,96 s), który zresztą nie dał mu awansu do finału to niezbyt imponujący dorobek jedenastoosobowej ekipy. W Manchesterze zabrakło Otylii Jędrzejczak, która po chorobie i przerwie w treningach zrezygnowała z udziału w mistrzostwach, skupiając się na nadrabianiu treningowych zaległości.