Po piątkowym, łatwym zwycięstwie 3:0 trener Jastrzębia Roberto Santilli mówił, że jego zespół musi w sobotę zagrać z identyczną koncentracją. Po pierwszym secie wydawało się, że też będzie to łatwe zwycięstwo. Jednak w drugim, po przypadkowym zderzeniu dwóch zawodników gospodarzy Wojciecha Jurkiewicza i Grzegorza Łomacza, ten drugi musiał opuścić parkiet, bowiem kolega trafił go w oko. Na rozegraniu w zespole gospodarzy pojawił się Nico Freriks i Jastrzębski Węgiel przegrał tego seta do 14. W kolejnych partiach, już z Łomaczem na parkiecie, wszystko "wróciło do normy" i jastrzębianie mogli świętować zdobycie brązowego medalu. Po meczu trener Zaksy Krzysztof Stelmach powiedział: "Trudno tak na gorąco skomentować sezon. Na pewno dziś była w poczynaniach mojego zespołu walka, ale na niewiele się to zdało". Zadowolony z meczu, wyniku i całego sezonu był szkoleniowiec Jastrzębskiego Węgla. KS Jastrzębski Węgiel S.A. - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:1 (25:20, 14:25, 25:22, 25:16) Stan rywalizacji (do trzech zwycięstw): 3-1. Jastrzębski Węgiel: Łomacz, Czarnowski, Jurkiewicz, Samica, Hardy, Yudin, Rusek (libero) oraz Freriks, Pęcherz. Zaksa: Masny, Witczak, Kacprzak, Szczerbaniuk, Kaźmierczak, Ruciak, Mierzejewski (libero) oraz Lewis, Novotny.