Choć Amerykanie mogli strzelić jeszcze więcej goli, Bradley nie narzekał na słabą skuteczność. - Najważniejsze, że dochodziliśmy do sytuacji bramkowych. Drużyna pokazała, że ma dobrą mentalność i jest nastawiona na grę ofensywną - tłumaczył. - Obydwa gole strzelili obrońcy. Obaj grali wspaniale w obronie, ale też świetnie spisywali się pod bramką rywala przy stałych fragmentach gry - cmokał z zachwytu Bradley. - Kluczowe dla całego meczu było wygranie przez nas walki o środek boiska. Warunki gry, murawa były kiepskie, więc panowanie w tej strefie pomogło nam w wygraniu tego meczu - analizował selekcjoner USA. - Wygraliśmy wojnę o środek. Michał Białoński, Kraków