Bramkarz Legii przepuścił do siatki strzał Frankowskiego w 45. minucie i ekipa ze stolicy znacznie oddaliła się od tytułu mistrzowskiego. - Nasza gra lepiej wyglądała w II połowie, w pierwszej zbyt bojaźliwie podeszliśmy do meczu, Wisła była bardziej skoncentrowana. Krakowianie bardzo wysoko postawili poprzeczkę przez pierwsze 30 minut i nie potrafiliśmy sobie z tym poradzić - wyjaśnił Boruc. - Nie składamy jednak broni i czekamy na następne mecze.