"Szyderczy Polak" jak piszą o nim Szkoci nie chce się przyznać do uderzenia Aidena McGeady'ego. "Nie wiem skąd wziął się jego siniak" - odpowiada na pytanie reportera "The Sun". O incydencie już więcej mówić nie chce. "Urosła z tego jakaś histeria. Nie ma o czym gadać". Komentuje jedynie w krótkich słowach sytuację wokół własnej osoby. "Nie spałem ostatnio dobrze, ale u mnie jest OK. Nie ma się o co martwić. Wszyscy mają różne momenty w życiu i wszyscy muszą przejść przez te najgorsze. Robię błędy jak każdy. Może czasem z powodu braku koncentracji" - zdradza i podaje gotową receptę na rozwiązanie problemów. "Muszę po prostu ciężko trenować. To wszystko, co mogę zrobić".