Forma Załuski w ostatnich spotkaniach jest znakomita, a remis z Hamburgiem Celtic wywalczył głównie dzięki wspaniałym interwencjom polskiego bramkarza. Trener "The Boys" cieszy się, że na pozycji golkipera ma dwóch bardzo dobrej klasy zawodników. - Postawa Łukasza daje mi teraz komfort pracy, ponieważ nie musimy spieszyć się z przywróceniem do gry Artura Boruca. Jeżeli uznamy, że potrzebuje więcej czasu na rehabilitację, to w obecnej sytuacji możemy poczekać. Jestem pewien, że Artur cieszy się z dobrej formy swojego kolegi - powiedział Mowbray. Załuska imponuje swoimi interwencjami. Ostatnio zachował czyste konto w spotkaniach z Kilmarnock i Hamburgerem SV. Szkoleniowiec wicemistrza Szkocji nie martwi się przed kolejnym ligowym spotkaniem o formę bramkarza, bardziej skupia się na zawodnikach z pola. - Mimo, że Falkirk nie prezentuje najwyższej formy, to nie możemy ich zlekceważyć. Należy podejść do tego spotkania z respektem, bo wystarczy popatrzeć na mecz z Hamilton, gdzie również byliśmy faworytem. Łukasz wykonał fantastyczną robotę i tylko dzięki temu zdobyliśmy trzy punkty - ocenił trener "Celtów". Mowbray jest zadowolony z obu Polaków. Uważa, że obaj bramkarze rozumieją się i są przyjaciółmi. - Łukasz przychodząc tutaj wiedział, że będzie musiał być cierpliwy. Jestem przekonany, że Artur widząc czwartkowy mecz był bardzo dumny z kolegi. Są dobrymi przyjaciółmi i nawzajem się wspierają - zakończył szkoleniowiec Celtiku.