- By być uczciwym, moja praca jest robotą głupiego - powiedział golkiper Celtiku Glasgow - Jesteśmy idiotami w tej bramce. Musimy nimi być, bo nasze błędy są za bardzo widoczne i dostrzegalne. Jeśli mój zespół straci gola, to nikt nie powie, że to zespół stracił gola, tylko Boruc wpuścił bramkę. Z drugiej strony, jeśli wygramy mecz, nikt nie powie, że to dzięki bramkarzowi. Sukces zawsze należy do grupy, natomiast wszystkie niepowodzenia zawsze łączone są z bramkarzem - dodał Boruc. Polski golkiper wrócił do bramki Celtiku przed tygodniem. Wcześniej, przez kilkanaście dni, leczył kontuzję kolana.