Boonen uciekł z czołowej grupy na 53 km przed metą i na welodromie w Roubaix finiszował samotnie z przewagą 1.39 min nad pięciosobową grupą kolarzy. O drugim miejscu decydowała analiza fotofiniszu. To czwarte zwycięstwo 31-letniego Belga w tym najtrudniejszym klasyku. Poprzednio wygrywał w 2005, 2008 i 2009 roku. Wyrównał w ten sposób rekord swego rodaka Rogera de Vlaemincka, czterokrotnego triumfatora w 1972, 1974, 1975 i 1977. Boonen został też jedynym kolarzem, który dwukrotnie uzyskiwał dublet "na bruku", czyli wygrane w trudnych wyścigach Dookoła Flandrii i Paryż - Roubaix w jednym sezonie. Zwycięzca uzyskał rekordową przeciętną 43,476 km/h, najwyższą od 1968 roku, gdy organizatorzy zmodernizowali trasę. - Czwarty sukces w Roubaix to naprawdę coś wspaniałego. To najpiękniejszy wyścig, jaki wygrałem, nadzwyczajny. Pracowałem sześć miesięcy, żeby uzyskać taką formę - powiedział. Jedyny Polak w peletonie Jarosław Marycz z grupy Saxo Bank przekroczył na mecie limit czasu i nie został sklasyfikowany. W debiucie przed rokiem był 93. Najlepszymi wynikami polskich kolarzy w Paryż - Roubaix pozostają 14. miejsca Joachima Halupczoka (1990) i Zbigniewa Sprucha (1999). Wyniki 110. Paryż-Roubaix, Compiegne - Roubaix (257,5 km): 1. Tom Boonen (Belgia/Omega Pharma-Quick Step) 5:55:22 2. Sebastien Turgot (Francja/Europcar strata 1.39 3. Alessandro Ballan (Włochy/BMC) 4. Juan Antonio Flecha (Hiszpania/Sky) 5. Niki Terpstra (Holandia/Omega Pharma-Quickstep) wszyscy ten sam czas 6. Lars Boom (Holandia/Rabobank 1.43 7. Matteo Tosatto (Włochy/Saxo Bank) 3.31 8. Mathew Hayman (Australia/Sky) 9. Johan van Summeren (Belgia/Garmin) 10. Maarten Wynants (Belgia/Rabobank) wszyscy ten sam czas