Przegrana "Wojskowych", to żadna sensacja. A Wisła? No cóż, jeżeli się gra słabo przez 45 minut, a później nie wykorzystuje się takiej piłki meczowej, jaką miał Biton, to nie można się dziwić, że dostało się "smary". Dramatu na razie nie ma, tym bardziej, że Duńczycy, jeżeli tak ich możemy nazwać, pokazali dobrą i ciekawą piłkę. To, co najbardziej mnie zdziwiło, to puste miejsca na stadionie w Krakowie. I nie mówię o tych na ciągle zamkniętej trybunie. Jak to? Wielka piłka, wielka Europa, a trybuny puste? Podobnie było na meczach reprezentacji Polski z Meksykiem i Niemcami. To kompletnie chore i kompromituje nas wszystkich! Gdzieś tkwi na pewno jakiś błąd. Reprezentacja w meczu otwarcia obiektu szykowanego na Euro 2012, pięknej zresztą Baltic Areny, nie wywołuje takiego zainteresowania, aby wypełnić stadion!? To ja się pytam, czy właściciel i prezes Lechii zdają sobie z tego sprawę, że ten stadion, to może być jego i jego drużyny szubienica. Aby wypełnić tak duży obiekt, trzeba być w ligowym czubie, grać w Europie, mieć innych, lepszych piłkarzy, czyli po prostu trzeba wydać w brud pieniędzy. Czy włodarze Lechii są na to gotowi? Jeśli nie, to nowy stadion będzie dwunastym zawodnikiem, ale dla drużyny gości. Nie wspomnę już o tym, że Baltic Arena nie należy do Lechii, a będzie ją naprawdę dużo kosztował. Zresztą z tymi stadionami to śmieszna sprawa: przed wyborami wszyscy chwalą się, że je wybudowano i że są wspaniałe. A ja się pytam, co to za problem, wybudować stadion na 40-50 tys. widzów w 40-milionowym kraju? To tak, jak ja bym się chwalił, że kupiłem wnukowi klocki lego i sam z nich zbudowałem koparkę, bo patrzyłem na rysunek, czy projekt. Stadiony powinny być nowe, wspaniałe, pachnąć wspaniałą farbą, ale czy tak jest w rzeczywistości? Na Stadionie Narodowym w Warszawie kłócą się o schody. Kto to rozumie, czy to możliwe, aby tak się działo? Istnieje poważne zagrożenie, że mecz otwarcia Euro 2012 będzie pierwszym meczem oficjalnym rozgrywanym na tej arenie. Czy zdajemy sobie sprawę z tego, jak wielkie to ryzyko? W Poznaniu bardziej niż farbę i świeżość, czuć troszeczkę smrodu. UEFA już raz ograniczyła pojemność Areny Poznań podczas meczu Ligi Europejskiej. Jak to? Na nowym stadionie są problemy z jego opuszczeniem, z bezpieczeństwem widzów? To ja się pytam o imię i nazwisko projektanta, wykonawcy i osoby, która jest za budowę tego stadionu odpowiedzialna! Zbudować stadion to pestka i najprostsza sprawa. Przykłady można znaleźć na całym świecie, także w Polsce. Pierwszy z brzegu, to Legia. Jak się zorganizowało pracę, to powstał taki obiekt, że aż przyjemnie się tam idzie. Prosty, przyjemny, wygodny, przejrzysty. Mądrzy ludzie pomyśleli, po czym w stosunkowo krótkim okresie stworzyli fajny obiekt. Podobnie jest ze stadionem Cracovii. Wprawdzie inne gabaryty, ale wykonanie, idea i wygoda - znakomite. Gorzej już jest na Wiśle. Tam po prostu robotę sp...lono, a wiadomo przecież, że nawet najlepsze poprawki i wyjścia awaryjne nie rozwiążą wszystkich problemów. Jest dzisiaj trend, aby budować nowe stadiony. To podstawowy warunek, aby rzeczywiście mieć lepszą piłkę. Mam tylko jedną małą podpowiedź, jeżeli można jej udzielić - zatrudniajcie fachowców, ludzi doświadczonych, którzy już takie obiekty budowali. Co mi po wielkim architekcie, który postawił już 12 wieżowców, do tego kilka garaży piętrowych, czy jakieś inne wygibasy. Stadiony, to dom dla kibiców i piłkarzy. Musi być fajny, wygodny, funkcjonalny i koniecznym warunkiem jest dobra widoczność na murawę - musi się mecze dobrze oglądać na nim. Jak chcecie, to mogę zapewnić Was, że są niektóre obiekty, gdzie tego ostatniego warunku nie udało się zrealizować. Wypada mi także wspomnieć o tym, że czasami są kibice, którzy mają problemy z poruszaniem się. O nich naprawdę już nikt nie myśli przy budowie nowych aren u nas. Na zachodzie ze zbudowaniem takich obiektów nie mają żadnych problemów, ale my jesteśmy w Polsce, gdzie często obowiązuje hasło: "Im jesteś gorszy, tym jesteś lepszy".