O odważnej decyzji Bojarskiego pisaliśmy już w czwartek. "Nie chcę brać pieniędzy za nic. Jest mało prawdopodobne, że szybko powrócę do wysokiej formy" - mówił wówczas piłkarz i zapowiadał, że chce się odbudować w klubie z niższej klasy rozgrywkowej. "Bardzo żałuję tego, że Marcin zdecydował się na ten krok. Jest to bardzo pozytywna postać i przede wszystkim dobry i doświadczony zawodnik. Od niego młodsi piłkarze mogli się uczyć tego fachu. Sam zadecydował, że na razie nie ma zamiaru grać na poziomie ekstraklasy. Kontrakt z Piastem łączył go do czerwca, ale uznał, że nie moralne by było, aby był graczem gliwiczan nie mając szans na powrót do wysokiej dyspozycji. Dla niego będzie lepiej, jeżeli teraz pogra na niższym poziomie i powróci na piłkarskie salony. Jest to mądry i ułożony człowiek. Drzwi do Piasta będą dla niego otwarte" - mówi prezes Piasta Gliwice, Jacek Krzyżanowski cytowany przez stronę internetową "www.piastgliwice.eu". CZYTAJ TEŻ: Bojarski chce rozwiązać kontrakt z Piastem Gliwice