"Dopóki nie mieliśmy jego podpisu na zaproponowanym przez nasz klub kontrakcie, to nie chcieliśmy oficjalnie potwierdzać tego transferu - wyjaśnia Jerzy Koziński, dodając. - Mam już przed sobą podpisaną przez Serba umowę, więc mogę powiedzieć, że Bojan związał się z Zagłębiem trzyletnim kontraktem". Przypomnijmy, że tuż przed świętami Serb gościł w Lubinie, a jego menadżer w rozmowie z prezesem Kozińskim, uzgodnił warunki trzyletniego kontraktu. Isailović zobowiązał się, że na początku stycznia da odpowiedź, czy chce grać w Zagłębiu. Bramkarz dostał bowiem wstępną ofertę z Partizana Belgrad. - Skontaktował się ze mną menadżer Serba, który poprosił o podwyższenie wynagrodzenia dla piłkarza. Mając na uwadze to, że chodzi o dobrego zawodnika, a także to, że nie jest to znacząca podwyżka, przystaliśmy na tą prośbę. Zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, aby pozyskać Isailovicia, a decyzja o tym, czy podpisze kontrakt z naszym klubem zależy wyłącznie od niego. Mam nadzieję, że wkrótce do tego dojdzie - mówił nam w poniedziałek Jerzy Koziński.Okazuje się, że Partizan nie był w stanie przebić oferty lubińskiego klubu. - Zagłębie zaproponowało mi lepsze warunki finansowe. Poza tym przedstawiciele klubu okazali się konkretni, ambitni i zaproponowali mi ciekawą wizję budowy mocnego zespołu - mówi Bojan Isailović. We wtorek, gdy Serb miał dać ostateczną odpowiedź, czy decyduje się na grę w Zagłębiu, niespodziewanie do walki o bramkarza włączył się rosyjski Spartak Nalczik, który zaproponował zawodnikowi wyższy kontrakt. Isailović był już jednak zdecydowany na grę w Zagłębiu. Do zespołu dołączy 12 stycznia, wówczas bowiem "Miedziowi" rozpoczną przygotowania do rundy wiosennej. W Lubinie pojawi się dzień wcześniej, w poniedziałek.