- Czy Ruch nas zaskoczył? Oni mieli dwa strzały i stuprocentową skuteczność, gdyż strzelili nam dwie bramki. Próbowaliśmy odrabiać straty, ale dziś nic nam nie wychodziło. Piłkarze z Chorzowa nie podeszli do tego meczu z bojaźnią. Ciężko grało się na tutejszej murawie. U nas mamy podgrzewaną a tutaj jest chyba najgorsza w całej Ekstraklasie. Dlatego też grało nam się ciężej. Czy mam do siebie pretensje? Nie do końca, choć jak wiadomo napastników rozlicza się ze strzelonych bramek - skwitował napastnik reprezentacji Polski.