Po pierwszym dniu mistrzostw świata w lotach narciarskich w austriackim Bad Mitterndorf Mateja plasuje się na 17. miejscu. Adam Małysz jest dopiero 24. - Gdyby Robert zawsze tak latał, regularnie łapałby się do trzydziestki - dodał Fijas. - Jeśli zaś chodzi o Adama, to jego skoki, niestety, wciąż są słabe. Według mnie błędem był wyjazd na mistrzostwa w lotach. Gdyby Małysz został w domu, miałby jeszcze pełne dwa tygodnie na przygotowania do zawodów w Zakopanem. Przez taki okres można wiele zrobić. A tak wciąż ma kłopoty z pozycją dojazdową. Wciąż nie wykonuje pełnego odbicia i dlatego nie może odlecieć w drugiej fazie skoku - ocenił Fijas.