Jednocześnie Szwajcar ogłosił, że FIFA na posiedzeniu w przyszłym miesiącu w Cardiff będzie dyskutować nad wprowadzeniem technologii wideo przy kontrowersyjnych sytuacjach decydujących o tym czy piłka przekroczyła linię bramkową. Szwajcar zareagował na dwa wydarzenia, które miały miejsce w niedzielę. W meczu Anglia - Niemcy nie uznano prawidłowego gola strzelonego przez Franka Lamparda (piłka pół metra przekroczyła linię bramkową), który w tym momencie dawałby wyrównanie na 2-2. Ostatecznie Niemcy wygrali 4-1. Z kolei Meksyk skrzywdzono, gdy sędzia nie zareagował na ewidentną pozycję spaloną Carlosa Teveza, dzięki której strzelił pierwszego gola w meczu zakończonym zwycięstwem Argentyny 3-1. - Osobiście ubolewam nad błędami sędziowskimi, ale to nie koniec rywalizacji, nie koniec świata, takie rzeczy się zdarzają - powiedział Blatter. - Jedyną rzeczą jaką mogłem zrobić było porozmawianie z federacjami Anglii i Meksyku zaniepokojonymi błędami sędziowskimi. Przeprosiłem ich za to, ale rozumiem, że nie są zadowoleni i krytykują - dodał. Szef FIFA stwierdził również, że jedyną nowinką techniczną o jakiej można dyskutować jest ta dotycząca sytuacji, gdy nie wiadomo czy piłka przekroczyła linię bramkową. - Jedyną nowinką techniczną, o której możemy dyskutować jest technologia umożliwiająca rozstrzygnięcie wątpliwości czy piłka przekroczyła linię bramkową - stwierdził. - Piłka nożna jest grą, w której nie ma przerw i dla momentów, kiedy będzie trwać dyskusja na temat czy był gol, czy nie albo czy była sytuacja bramkowa, czy nie, mamy dawać drużynom możliwość proszenia o powtórkę raz czy dwa, jak to ma miejsce w tenisie? W takich sytuacjach, jak ta, która przydarzyła się Meksykowi, nie trzeba wykorzystywać technologii wideo - powiedział Blatter.