Turniej odbędzie się od 8 do 11 maja w Budapeszcie. O awansie na olimpiadę w dużej mierze może zdecydować majowy ranking międzynarodowej federacji (ITTF). Polskę reprezentować będą Lucjan Błaszczyk, Wang Zeng Yi, Daniel Górak oraz Natalia Partyka. Dotychczas olimpijskie nominacje wywalczyło po 61 kobiet i mężczyzn. W stolicy Węgier rozstrzygnie się nie tylko sprawa indywidualnych awansów na olimpiadę, ale także składu turnieju drużynowego. "Troje najlepszych pingpongistów z zawodów w Budapeszcie uzupełni listę 64, z których wyłonionych zostanie 16 ekip rywalizujących w Pekinie o medale w drużynówce. Dotychczas kompletnych (trzyosobowych - PAP) męskich zespołów jest siedem - Chiny, Korea Płd., Korea Płn., Japonia, Niemcy, Austria i Australia - powiedział PAP trener reprezentacji Polski Stefan Dryszel. - W puli dodatkowej na igrzyska są 22 miejsca. Dla nas najkorzystniej byłoby, żeby w zwycięskiej trójce znaleźli się tylko Polacy, bo wówczas zagralibyśmy też w drużynówce, albo przedstawiciele tych krajów, które już mają po dwóch zakwalifikowanych zawodników. To oznaczałoby, że pewniaków do turnieju drużynowego byłoby już dziesięciu. Wtedy awans do turnieju indywidualnego zdobędzie dodatkowo 16 graczy (pozycje 4- 19 w Budapeszcie)" - dodał szkoleniowiec. Jeśli ten scenariusz się spełni, wówczas wielkie szanse na czwarty wyjazd na igrzyska będzie miał Lucjan Błaszczyk. "Bardzo ważny będzie majowy ranking światowy. Obecnie Lucjan jest w gronie ośmiu najwyżej rozstawionych tenisistów przed Węgrami, ale po kwalifikacjach kontynentalnych we francuskim Nantes spadnie o co najmniej jedną pozycję, a może nawet trzy. Najważniejsze, aby utrzymał się w "ósemce". Wtedy może zdarzyć się tak, że będąc automatycznie w 1/8 finału zawodów w Budapeszcie, nawet bez gry, zdobędzie awans do Pekinu" - twierdzi Dryszel. Rywalizacja w stolicy Węgier rozpocznie się od fazy grupowej, z udziałem Góraka i Partyki. "Po dwoje najlepszych z każdej z 16 grup kwalifikuje się do kolejnej fazy turnieju, zaś pozostali definitywnie odpadają. Czyli łącznie w zawodach uczestniczyć będzie jeszcze po 48 pingpongistów i pingpongistek. Osoby z drugich miejsc w grupach zmierzą się w bezpośrednich potyczkach. Zwycięzcy dalej rywalizować będą w kolejnym etapie pucharowym z 16 triumfatorami grup i zawodnikami rozstawionymi na pozycjach 9-16, w tym z Wangiem - dodał selekcjoner. - Po następnych dwóch rundach do ośmiu zwycięzców dołączy dopiero ósemka najwyżej rozstawionych, prawdopodobnie z Błaszczykiem. Jeśli wszystko potoczy się po naszej myśli, nawet bez jednej wygranej mógłby pojechać w sierpniu do Pekinu. Wang potrzebowałby co najmniej dwóch zwycięstw, zaś najdłuższa droga czeka Góraka i Partykę" - zakończył Stefan Dryszel. Dotychczas prawo występu w IO-2008 zdobyło dwoje reprezentantów Polski w tenisie stołowym - Li Qian i Xu Jie.