Bartosz Such ma 28 lat i jest indywidualnym mistrzem kraju, w przeszłości zdobywał tytuły MP z zespołem Odry. Starszy o dwa lata Błażej w roli grającego szkoleniowca wprowadził klub z podwrocławskiej Miękini do ligowej elity. Obecnie jest zawodnikiem pierwszoligowego BISTS Bielsko-Biała, ale na co dzień trenuje z zawodnikami Odry, a w Grudziądzu ma wyjątkowo zastąpić nieobecnego swego następcę Krzysztofa Kaczmarka. "Jeśli trafimy z ustawieniem, to możemy pokusić się o niespodziankę. Piotr Chodorski jeszcze nigdy nie wygrał z Bartkiem Suchem i chciałby uniknąć konfrontacji z nim. Podczas niedawnego turnieju mistrzów superligi lider naszej drużyny pokonał utytułowanego Lucjana Błaszczyka z ZKS Drzonków. To pokazuje, jak duże drzemią w nim możliwości, jednak Such wyraźnie mu nie pasuje. Chodorski z kolei lubi rywalizować z Mateuszem Gołębiowskim. Z pewnością broniąca tytułu Olimpia-Unia będzie faworytem spotkania" - powiedział PAP Kaczmarek, który na co dzień pracuje jako nauczyciel wychowania fizycznego w gimnazjum w Miękini, a także gra w 1. lidze w ekipie Elektryk-Maximus Broker Toruń. Po pierwszej rundzie zespół z Grudziądza zajmuje ósme miejsce. Wygrał tylko trzy mecze. Beniaminek z Dolnego Śląska plasuje się na ostatniej, dziesiątej pozycji. Przegrał wszystkie potyczki, a dwa punkty zdobył za niepowodzenia po 2:3 z rywalami z Lęborka i Ostródy. "Jesteśmy realistami i wiemy, że o utrzymanie będzie bardzo ciężko, lecz się nie poddajemy. Bardzo wiele zależy od postawy Chodorskiego. Jeśli będzie zwyciężał i zdobywał komplety punktów, wówczas inni też dostaną skrzydeł, zawsze któryś z graczy dorzuci +oczko+ i zaczniemy wygrywać. Tak kiedyś było z klubem z Zielonej Góry. Po zdobyciu wicemistrzostwa Polski w 1992 roku odeszli najlepsi gracze. Skazywani byliśmy na spadek, a tymczasem ja, Daniel Sagan, Krzysztof Lubin i Andrzej Kopecki sięgnęliśmy po brąz. Wtedy ja +pociągnąłem+ zespół, teraz liczę na to samo ze strony Piotrka" - stwierdził trener Odry. Pingpongiści klubu, którym od 40 lat kieruje Jerzy Wieczorek, przygotowania do rundy rewanżowej rozpoczęli zaraz po świętach. "W pobliskich Księgnicach zorganizowaliśmy małe zgrupowanie, z udziałem m.in. Chińczyka Liu Kaia z Gorzovii Romus Gorzów Wielkopolski oraz dwoma młodymi zawodnikami Śnieżnika Stronie Śląskie Adriana Dugiela i Szymona Burka. Dwaj pierwsi są defensorami, więc mogliśmy potrenować na ten styl i szlifować topspiny. Przeciwko Olimpii-Unii na pewno zagrają Chodorski i Chińczyk Zhen Meng, nie wiem jeszcze, kogo wystawię na trójce: Nestora Wasylkowskiego czy Jakuba Dorocińskiego" - dodał Kaczmarek.