Jak podał dziennik "Vecernji List" incydent wydarzył się w sobotę, kiedy zawodnik zaparkował swój samochód na miejscu zarezerwowanym dla taksówek. Gdy Biscan odszedł taksówkarz wezwał służby miejskie i samochód został odholowany, a gdy wrócił obaj wdali się w kłótnię, która zakończyła się tym, że piłkarz kilka razy uderzył w głowę drugiego kierowcę. Lokalne media opublikowały fotografie, na których widać 58-letniego mężczyznę z siniakami na twarzy i złamanym nosem. Biscan został natychmiast zatrzymany przez policję i przesłuchany, a potem uznany za świadka. Policja potwierdziła, że incydent miał miejsce, ale dodała, że to piłkarz został pierwszy uderzony przez taksówkarza. Biscan, który w 2005 roku wygrał z Liverpoolem Ligę Mistrzów, a występował także m.in. w Panathinaikosie Ateny, odmówił komentarza.