Najszybciej na sportowym wózku inwalidzkim dojechał do mety Bogdan Król (IKS Smok Lotos Apotex Orneta) w 18.32, a pięć sekund później Bartosz Chojnacki (Ambra Cekol Sylpol Warszawa) na rolkach. Iwona Lewandowska (LKS Vectra-DGS Włocławek) podkreśliła, że bieganie sprawia jej ogromną radość. "Cieszę się za każdym razem, gdy wychodzę na trening, a jak kończę, to myślę o następnym. Radością są też dla mnie starty w zawodach. Jestem na drodze prowadzącej do Londynu. W marcu, w maratonie w Los Angeles albo w Nagoi, powalczę o kwalifikację olimpijską". A tą już prawie ma (po raz trzeci z rzędu) w żeglarskiej klasie deskowej RS:X Zofia Klepacka-Noceti (YKP Warszawa). "Prawie, bo wygrałam rywalizację krajową, natomiast w grudniu w Australii trzeba będzie uzyskać w mistrzostwach świata kwalifikację dla Polski. Ale to tylko formalność" - powiedziała złota medalistka mistrzostw świata 2007. Startując w piątek chciała uczcić na sportowo święto niepodległości, a przy okazji zrobić trening. "Nigdy nie brałam udziału w takich zawodach, nigdy nie pokonałam tak długiego dystansu, więc ruszyłam z tremą, bardzo spokojnie. Ale przy fantastycznej atmosferze, dopingu kibiców, mojego taty, nie dało się biec relaksowo i ... dałam z siebie wszystko. Jestem ogromnie zadowolona, chociaż - przyznaję - na siódmym kilometrze tąpnęło mną. Nagle osłabłam, ale tylko na chwilę" - mówiła z entuzjazmem dwukrotna olimpijka. "Podwójne" - jak to określił - powody do radości miał starszy szeregowiec Arkadiusz Gardzielewski (WKS Śląsk Wrocław). "Cieszę się ze zwycięstwa i z tego, że wyprzedziłem ubiegłorocznego triumfatora Mariusza Giżyńskiego. A przy okazji zrobiłem sobie prezent na dziesięciolecie biegania, do którego zachęcił mnie nauczyciel wychowania fizycznego i trener Eugeniusz Markowicz" - podkreślił srebrny medalista wojskowych mistrzostw świata w maratonie Ateny 2010. W pierwszym Biegu Niepodległości był pierwszy, teraz na miejscu 1098. "No tak - westchnął Jan Marchewka (Legia Warszawa) - wówczas miałem 27 lat, a dziś... 49. Ale mimo upływu czasu, bieganie nadal sprawia mi przyjemność. Cieszę się także jako trener z osiągnięć moich zawodników, którzy zdobyli ponad 50 medali w mistrzostwach Polski" - wspomniał. Twarzą 23. edycji biegu był niespełna 23-letni Jan Mela, najmłodszy w historii zdobywca biegunów (północnego i południowego) w ciągu jednego roku. Jest pierwszą niepełnosprawną osobą, która dokonała takiego wyczynu. W grudniu 2008 roku założył Fundację Poza Horyzonty, aby wspierać osoby niepełnosprawne w realizacji marzeń. "Mam ogromną satysfakcję, że poprzez mój udział w tych wyjątkowych zawodach przyczyniłem się do wzbogacenia naszych funduszy. Za każdego uczestnika Biegu Niepodległości Amway Polska przekaże dwa złote na podopiecznych Fundacji. W sumie będzie to 15 tysięcy złotych" - wyjawił Mela