- Niestety szefostwo Warszawianki zaproponowało zaporową cenę, które przekraczała nasze możliwości. Mam wrażenie, że to wynikało z przekonania o pozycji monopolisty, jeśli chodzi o możliwości techniczne organizacji turnieju. Nie mogę podać tej kwoty, bo usłyszeliśmy ją nieoficjalnie i do dziś nie dostaliśmy na piśmie" - powiedział dyrektor turnieju Stefan Makarczyk. "W sytuacji, gdy mieliśmy problemy z dopięciem budżetu imprezy, nie mogliśmy sobie pozwolić na takie mnożenie wydatków. Tutaj należy się nasz szczególny ukłon wobec miasta Warszawy nie tylko za udział w turnieju w roli sponsora, ale i za udostępnienie kortów" - dodał Makarczyk, który razem z Michałem Lewickim stworzył spółkę MLSports. Spółka wypożyczyła licencję na organizację turnieju od jej właściciela agencji menedżerskiej Octagon. Oprócz tegorocznej imprezy umowa zawiera klauzulę o możliwości przedłużenia jej na dwa kolejne sezony, jeśli uda się zapewnić sfinansowanie całego przedsięwzięcia. Miasto jest właścicielem gruntów przy ulicy Myśliwieckiej dzierżawionych przez Stowarzyszenie Tenisowe Legia, które z miejskich pieniędzy od kilku lat prowadzi prace remontowe na obiekcie. W pierwszym etapie zakończono przebudowę kortu centralnego z trybunami na blisko pięć tysięcy miejsc. - Za lata 2001-06 zaległości Warszawianki z tytułu dzierżawy wieczystej gruntów wobec miasta wynosiły 1,2 miliona złotych. Nie mogę wykluczyć, że jakąś nieznaczną część klub uregulował, ale do tego należy jeszcze doliczyć bieżące zaległości około 1,6 miliona. Tym samym cała kwota z tego tytułu to jakieś 2,8 miliona - powiedział dyrektor Biura Sportu i Rekreacji Miasta Stołecznego Warszawy Wiesław Wilczyński. - Miasto znalazło się w tej sytuacji w dość niezręcznym położeniu, bo z jednej strony jako współorganizator i sponsor turnieju zmuszone było negocjować cenę wynajmu kortów z Warszawianką, a z drugiej strony komornik przystąpił do egzekwowania długu. W trakcie trudnych negocjacji oszacowaliśmy koszty organizacji turnieju na Legii, a gdy okazało się, że jesteśmy w stanie przenieść go na ten obiekt, stanowisko Warszawianki się nieco zmieniło, ale już było za późno - dodał. Wilczyński zapewnił też, że Legia udostępni obiekt bezpłatnie, co jest skutkiem zmienionej niedawno umowy w sprawie dzierżawy między miastem i stowarzyszeniem. Według zmienionych przepisów podobne zasady wynajęcia kortów będą obowiązywać w przypadku innych dużych imprez, jak spotkania o Puchar Davisa czy przyszłoroczna światowa olimpiada młodzieży. Od kilku tygodni trwają prace nad przygotowaniem obiektu do turnieju, które w zakresie infrastruktury są finansowane z kasy miejskiej. Ich koszt to suma 136 tysięcy złotych, natomiast resztę, czyli przygotowanie całego zaplecza socjalnego, dostawienie trybun tymczasowych i zmiana nawierzchni kosztu centralnego finansuje MLSports. Ponieważ na kortach Legii zakończono dopiero pierwszy etap remontu, szatnie dla zawodniczek, biura turnieju, pomieszczenia dla sędziów i biuro prasowe będą się mieścić w ustawianych właśnie kontenerach. Te plany, podobnie jak i same korty, zostały zaakceptowane przez przedstawicieli WTA Tour podczas inspekcji, jaka miała miejsce dwa tygodnie temu. Podczas spotkania z dziennikarzami dyrektor Makarczyk podał kilka nazwisk zawodniczek, jakie wyraziły chęć występu w Warsaw Open. Są wśród nich siostry Agnieszka i Urszula Radwańskie, a także zawodniczki polskiego pochodzenia Dunka Caroline Wozniacki, Kanadyjka Aleksandra Wozniak oraz Niemka Sabine Lisicki. Jedną z czterech "dzikich kart" otrzyma Marta Domachowska, a dwie z nich są zarezerwowane dla tenisistek sklasyfikowanych w czołowej dziesiątce rankingu WTA Tour. Ostateczny skład drabinki będzie znany więc dopiero w tygodniu poprzedzającym start imprezy.