Wicemistrzowie Polski nie dali rady podopiecznym Jurija Czerednika, przegrywając 1:3. Bernardi pochwalił Mitję Gaspariniego, który w meczu z Dynamo zdobył 24 punkty. - On jest świetnym zawodnikiem i wspaniałą osobą. Zdobywał w pojedynku z rosyjskim zespołem dużo punktów. W starciu z Trentino nie był aż tak widoczny, bo gospodarze ustawili na niego szczelny blok. Przeciwko Dynamo zagrał jednak na wysokim poziomie. Pokazał w tym meczu, jak powinien grać atakujący - stwierdził włoski szkoleniowiec. Bernardi zaznaczył jednak, że na słowa pochwały zasługuje cały zespół. - Zawodnicy grali z sercem i pełnym zaangażowaniem - podkreślił były znakomity siatkarz. - Pozostaje na pewno niedosyt, bo mogliśmy coś więcej ugrać. Na pewno Dynamo było faworytem tego spotkania. Szkoda, że drugi set tak się potoczył. Myślę, że gdybyśmy prowadzili 2:0, to Rosjanie by kompletnie "siedli" - ocenił kapitan Jastrzębskiego Węgla Grzegorz Łomacz. - Awans do Final Four w drodze eliminacji smakuje wyśmienicie. Cieszymy się, że tu przyjechaliśmy. Nie byliśmy faworytami, ale liczyliśmy, że może uda nam się sprawić jakąś niespodziankę - dodał Grzegorz Łomacz. Robert Kopeć, korespondencja z Bolzano