Hiszpan stwierdził, że mimo słabego początku sezonu i ostatnich porażek, jest pewien, że "The Reds" są w stanie się odbudować swoją formę. - Uważam, że odpowiedni trening to podstawa, ale liczy się także przygotowanie fizyczne i psychiczne zawodników - przyznał trener. - Na razie jesteśmy w złym momencie, ale po każdej burzy przychodzi słońce. Przed nami jeszcze 22 mecze. - Większość ekspertów ciągle nas krytykuje, a w takiej atmosferze trudno jest pracować. Dla mnie ważne jest pozytywne myślenie i spokój w drużynie - powiedział szkoleniowiec przed środowym meczem z Wigan. - Bardzo cieszę się, że Fernando Torres i Steven Gerrard wracają do pełnej sprawności, bo ich kontuzje poważnie osłabiły zespół. Po 16. kolejkach angielskiej Premier League Liverpool zajmuje 7. miejsce i traci do liderującej Chelsea Londyn 13 punktów.