Holender na stanowisku szkoleniowca zastąpił Pawła Janasa, który nie wyszedł z biało-czerwonymi z grupy podczas piłkarskich mistrzostw świata w Niemczech. Co ciekawe, taki sam wynik osiągnął Beenhakker, który prowadził reprezentację Trynidadu i Tobago, ale od niego nikt nie wymagał, aby awansował do fazy pucharowej. Kontrakt z Holendrem może być automatycznie przedłużony w wypadku sukcesu reprezentacji w eliminacjach mistrzostw Europy 2008 r. - poinformował we wtorek przewodniczący wydziału szkolenia PZPN Antoni Piechniczek. Obie strony - PZPN i Beenhakker - zgodziły się jednak, że w przypadku niepowodzenia w eliminacjach umowa zostanie rozwiązana po ostatnim spotkaniu o punkty. W takim wypadku kontrakt obowiązywałby do zimy przyszłego roku (ostatni mecz jest 21 listopada 2007 roku). Decyzję o zatrudnieniu Beenhakkera podjął zarząd PZPN, który przyjął rekomendowaną przez prezesa PZPN Michała Listkiewicza kandydaturę holenderskiego szkoleniowca. Wiadomo, że zaangażowaniu zagranicznego trenera sprzeciwiał się wydział szkolenia związku. Wysokość kontraktu PZPN z Beenhakkerem nie została ujawniona. Umowa będzie w części finansowana przez jednego ze sponsorów reprezentacji. Prezentacji nowego selekcjonera dokonał w Warszawie Michał Listkiewicz na specjalnie zwołanej konferencji prasowej, na której był także Paweł Janas - Otwieramy dziś nowy rozdział w historii polskiego futbolu - powiedział prezes PZPN - Udało nam się namówić do współpracy szanowanego w świecie piłkarskim i utytułowanego trenera. Wierzę, że trener Beenhakker wprowadzi nową jakość do polskiego futbolu i poprowadzi nasz zespół do pierwszego w historii awansu do finałów mistrzostw Europy. - Naszym celem jest awans do finałów mistrzostw Europy w 2008 roku. Ponieważ umowa została podpisana niedawno, w poniedziałek, czeka nas dużo pracy. Muszę poznać piłkarzy i znaleźć odpowiednich ludzi, którzy będą ze mną współpracować. Chciałbym podziękować wszystkim w związku za wsparcie, jakie otrzymałem, a szczególnie Pawłowi, który zgodził się mi pomóc na początku mojej pracy - powiedział w swoich pierwszych słowach Beenhakker. Asystentem Holendra został Dariusz Dziekanowski. - Resztę sztabu szkoleniowego przedstawimy w najbliższym czasie - stwierdził Beenhakker, który zamierza zamieszkać w Polsce. - Zarząd PZPN we wtorek oceniał raport złożony przez Pawła Janasa. Po dyskusji podjąłem decyzję o zmianie selekcjonera. To była decyzja zarówno moja, jak i samego szkoleniowca, który już nie chciał kontynuować współpracy - powiedział Listkiewicz. - Oceniam ją bardzo dobrze. Paweł Janas był jednym z najlepszych selekcjonerów w naszej historii, czego zwieńczeniem był awans do finałów MŚ w Niemczech - dodał Listkiewicz. - W poniedziałek wróciłem z mistrzostw świata i jeszcze nie miałem czasu odpocząć. Dlatego teraz będę odpoczywał i oglądał rozgrywki ligowe - przyznał już były selekcjoner Paweł Janas zapytany o swoją przyszłość.