Snajper "Białej Gwiazdy" nie miał pokazać swoje walory nawłasnym boisku, ale niczym nie błysnął. Z kolei obrońca Steauy Bukareszt nawet nie zagrał w środowym spotkaniu, bo kiepsko prezentował się na treningach. Na jeszcze jedną szansę może liczyć natomiast Łukasz Piszczek, ale pod warunkiem, że będzie występował w podstawowym składzie Herthy Berlin. Selekcjoner nie skreślił jeszcze Michała Golińskiego i Arkadiusza Radomskiego, ale oni także muszą grać regularnie, aby myśleć o miejscu w 25-osobowej kadrze, która pojedzie na zgrupowanie do Niemiec. Leo Beenhakkera najbardziej jednak zaniepokoiła postawa Artura Boruca, który w polskiej bramce był straszliwie rozkojarzony.