- Czuję się wspaniale. Piłka to całe moje życie. Z niecierpliwością czekam na sobotnie spotkanie, szczególnie, że będzie ono o stawkę - powiedział Holender, który w Bydgoszczy zadebiutuje przed polską publicznością. Czy Beenhaker już wybrał jedenastkę na pojedynek z Finlandią? - Znam skład, ale wy go nie poznacie - przekomarzał się z dziennikarzami po piątkowym treningu. - Piłkarze mają oczywiście swoje przemyślenia, co do składu wyjściowego, nie są przecież głupcami, jednak potwierdzę go dopiero w sobotę rano. Wtedy dowiedzą się na pewno kto zagra, kto usiądzie na ławce rezerwowych, a kto znajdzie się na trybunach - stwierdził Holender. Piłkarze wychodzący z piątkowego treningu narzekali na stan murawy na stadionie Zawiszy Bydgoszcz, gdzie odbędzie się spotkanie. - To prawda, murawa była bardzo twarda, ale teraz jest w porządku - oświadczył Beenhakker. - To nie jest problem. Nie wybudujemy przecież nowego stadionu w ciągu 24 godzin. W sobotę mamy zadanie do wykonania i wykonamy je w Bydgoszczy - dodał. Nie ma natomiast żadnych kłopotów, jeśli chodzi o zdrowie kadrowiczów. - Wszyscy są zdrowi, zarówno piłkarze, jak i sztab szkoleniowy, moglibyśmy zaczynać mecz już teraz - powiedział szkoleniowiec reprezentacji Polski. Według nas Polacy w sobotę zagrają w składzie: Dudek - Wasilewski, Bąk Głowacki, Żewłakow - Błaszczykowski, Radomski, Szymkowiak, Krzynówek - Frankowski, Żurawski. Leo Beenhakker, dla którego będzie to pierwszy poważny sprawdzian w roli selekcjonera Polaków, liczy na zwycięstwo zarówno w Bydgoszczy (początek meczu o 20.30), jak i w Warszawie, gdzie w środę podejmiemy Serbię. Zobacz galerię zdjęć z treningu Polaków w Bydgoszczy Paweł Pieprzyca, Andrzej Łukaszewicz; Bydgoszcz