Urodzony w Carapicuiba Brazylijczyk mieszka we Włoszech już od dziesięciu lat. Na Półwysep Apeniński przybył jako 18-latek, aby spróbować sił w futbolu. Wcześniej nigdy nie grał w żadnym klubie piłkarskim. Po przyjeździe do Europy występował w szwajcarskim AC Bellinzona, Napoli, Piacenzie, Messinie, Chievo i Palermo. Ostatnio za 22 miliony euro przeszedł do Juventusu. Coraz badziej czuje się Włochem, dlatego też bardzo zależy mu na obywatelstwie tego kraju. Choć jeszcze nie zdecydował, dla której reprezentacji będzie grał. - Poczekam kilka miesięcy i się zastanowię. Jeszcze nie podająłem decyzji - zdradza. - Na razie kompletujemy wymagane dokumenty, aby otrzymać włoskie obywatelstwo. I wciąż czekamy - dodaje Amauri. 28-latek mógłby zostać powołany do kadry Italii, gdyż nigdy nie występował w barwach "Canarinhos". Obecny trener Brazylijczyków, Carlos Dunga, jest coraz bardziej krytykowany w swej ojczyźnie za zwłokę i pomijanie Amauriego przy powołaniach.