Francuzi zremisowali 1:1 z Irlandią i awansowali na mundial. Gol na wagę kwalifikacji "Les Bleus" padł jednak w niecodziennych okolicznościach. Thierry Henry asystując przy bramce Williama Gallasa zagrał piłkę ręką. Beckham uważa, że zachowanie Henry'ego nie było jednak celowe. - Jeśli grasz w meczu o wielką stawkę, większość rzeczy robisz machinalnie. Znam osobiście "Titi'ego", to dobry człowiek i świetny piłkarz. W tym spotkaniu na pewno emocje wzięły górę. Sam nie wiem, jakbym się zachował na jego miejscu. To takie proste, wydawać wyroki, kiedy nie jest się uczestnikiem zdarzeń - powiedział były zawodnik Manchesteru United i Realu Madryt. - Wierzę, że w głębi serca Henry żałuje swojego zachowania, ale cóż zrobić, czasu się nie cofnie - zakończył "Becks". ZOBACZ JAK HENRY OSZUKAŁ IRLANDIĘ: