Poniedziałkowych rywali podopiecznych Jacka Zielińskiego nie trzeba przedstawiać - 18 razy zdobywali mistrzostwo swojego kraju, 5 razy wygrywali Puchar Europy. W Warszawie zapowiadają się w najsilniejszym składzie z Oliverem Kahnem, Michaelem Ballackiem i Royem Makaayem na czele. Spotkanie Legii Warszawa z Bayern Monachium rozpoczyna akcję Visiting Friends, która ma na celu pozyskiwanie przez klub Bawarii nowych przyjaciół wśród klubów z Europy Centralnej. Dotychczas legionistom z Bayernem przyszło zmierzyć się dwukrotnie w sezonie 1988/1989, kiedy to obie drużyny spotkały się w rozgrywkach Pucharu UEFA. Bawarczycy nie pozostawili złudzeń piłkarzom z Łazienkowskiej, wbijając im w dwumeczu aż 10 goli. Legioniści odpowiedzieli tylko czterema i pożegnali się z rozgrywkami. Najbardziej bolesna była porażka na własnym stadionie 3:7. Nikt wcześniej ani później nie zdołał zdobyć tylu goli na stadionie Wojska Polskiego. Sztab szkoleniowy warszawskiej Legii nie ukrywa, że możliwość spotkania się z tak utytułowanym rywalem będzie nie tylko gratką dla kibiców, ale także pożytecznym sprawdzianem umiejętności dla młodych zawodników z Łazienkowskiej. - Naszym najbliższym rywalem będzie przeciwnik najwyższej klasy, do którego pochodzimy z ogromnym szacunkiem. Moi podopieczni będą mięli niepowtarzalną szansę na zweryfikowanie swoich umiejętności na tle tak znakomitego przeciwnika. W większości to młodzi chłopcy i mecz z Bayernem, to dla nich przeżycie, ale i doświadczenie, które zaprocentuje na przyszłość - powiedział trener Legii Jacek Zieliński. W poniedziałkowym zadebiutuje nowy nabytek warszawian Marcin Burkhardt. Zagra najprawdopodobniej od początku II części meczu. - Jak na debiut, przeciwnik jest wymarzony. Jeśli przyjadą w najmocniejszym składzie, to może być ciężko. Choć z Leverkusen też miało być ciężko, a wyglądało to bardzo dobrze - stwierdził "Bury". Mecz będzie transmitowany w telewizji TVN (godz. 20:30).