Bundesliga - zobacz wyniki, strzelców, składy, terminarz i tabelę W zespole gości pełne spotkanie rozegrał Sławomir Peszko, ale niczym się nie wyróżnił na tle słabego zespołu z Kolonii. Bawarczycy od pierwszych minut zepchnęli gości do defensywy, ale FC Koeln dobrze się bronił. W dodatku Bayern od 33. minuty musiał radzić sobie w dziesięciu, bo za skandaliczne zachowanie z boiska wyleciał Franck Ribery. Francuz nie wytrzymał napięcia i odstępie kilkunastu sekund zarobił dwie żółte kartki i w konsekwencji czerwoną. Wszystko rozpoczęło się od starcia Ribery'ego z Henrique Sereno w polu karnym FC Koeln. Piłkarz gości miał pretensje do rywala, twierdząc, że ten chciał wymusić rzut karny. Francuz rzucił się do niego i doszło do przepychanki, podczas której wykonał ruch, jakby chciał uderzyć rywala głową. Sędzia ukarał obu piłkarzy żółtymi kartkami, ale jeszcze zanim piłka wróciła do gry, znów doszło do pyskówki między zawodnikami, po której Francuz wyprowadził cios w kierunku szyi rywala, a później jeszcze zamarkował cios głową. Arbiter bez wahania po raz drugi wyciągnął żółtą, a następnie czerwoną kartkę. O problemach Ribery'ego czytaj także tutaj! Bayern od pierwszej minuty niepodzielnie rządził na murawie. Bardzo aktywny pod bramką rywali był Ribery. W 10. minucie groźnie strzelał z dystansu, lecz Michael Rensing obronił. Cztery minuty później świetnie dośrodkował w pole karne, ale Mario Gomez, ale spudłował strzelając głową. Tuż po przerwie koszmarny błąd przed własnym polem karnym popełnił Pedro Geromel. Thomas Mueller błyskawicznie otrzymał prostopadłe podanie, ostro atakował go jeden z obrońców FC Koeln, a mimo tego zdążył wyłożyć piłkę Gomezowi, który z bliska trafił do pustej bramki. W 54. minucie szczęście dopisało Manuelowi Neuerowi. W zamieszaniu pod bramką Bayernu piłka odbiła się od uda Mato Jajalo, ale trafiła wprost w wyciągnięte ręce bramkarza. W 63. minucie piłkarze z Kolonii fatalnie zachowali się we własnym polu karnym po rzucie rożnym - nikt nie przeciął podania na dalszy słupek, z czego skorzystał David Alaba i było 2-0. FC Koeln w ogóle nie potrafił wykorzystać gry z przewagą jednego zawodnika i jeszcze przed końcem stracił trzeciego gola po sprytnym strzale Toniego Kroosa. Zobacz raport z meczu Bayern - FC Koeln 3-0