- Jest jeszcze zbyt wiele znaków zapytania - powiedział Baros w wywiadzie dla czeskiej telewizji. - To tylko propozycja. Jestem ciągle piłkarzem Liverpoolu i stawiam się na Anfield Road 19 lipca - stwierdził król strzelców Euro 2004. - Wiele zmieniło się po zakończeniu mistrzostw Europy. Mój agent Pavel Paska zadzwonił do mnie i powiedział mi o ofercie "Królewskich". To oczywiście wielkie wyzwanie, ale mam ważny kontrakt z Liverpoolem. Wszystko będzie zależało od porozumienia między klubami i od mojego trenera - dodał napastnik "The Reds". - Kiedy wrócę do Liverpoolu, porozmawiam z naszym nowym szkoleniowcem Rafaelem Benitezem. Na pewno powie mi jaką ma wizję drużyny i jaką rolę przewiduje dla mnie - mówił Baros.. Działacze angielskiego klubu zachowują dystans do prasowych spekulacji i spodziewają się, że Baros pojawi się na przedsezonowych treningach. - Jak do tej pory nie wpłynęła do klubu oferta z Realu - poinformował rzecznik prasowy Liverpoolu, Ian Cotton. - Spodziewamy się, że Milan, jak i pozostali piłkarze Liverpoolu, którzy występowali na boiskach Portugalii, zjawi się na treningu 19 lipca - podkreślił Cotton. Drugi czeski piłkarz, który jest na liście przedwyborczych obietnic Sanza to Tomas Rosicky. Jego interesy, podobnie jak Barosa, reprezentuje Pavel Paska. - Spotkałem się z panem Sanzem w niedzielę w Lizbonie. Zapewnił mnie, że jeśli zostanie prezydentem "Królewskich" to chce sprowadzić do Madrytu obu zawodników - wyjaśnił Paska.