Podczas ubiegłorocznego letniego okresu transferowego Barcelona próbowała ściągnąć lidera "Kanonierów", oferując właśnie 40 mln euro. Arsenal jednak odmówił. Obecnie Katalończycy ponownie interesują się piłkarzem reprezentacji Hiszpanii, ale w grę wchodzą mniejsze pieniądze. "Od czasu poprzedniej oferty minęło sporo czasu, wartość zawodnika spadła. Teraz, jeśli ponowimy propozycję transferu, musi być ona wyważona. Nie możemy przesadzać na rynku transferowym" - podkreślił Rosell. Fabregas nie jest jedynym piłkarzem w kręgu zainteresowań Barcelony. Na łamach hiszpańskiej prasy przewijają się również inne kandydatury - Giuseppe Rossiego z Villarreal oraz Alexisa Sancheza z Udinese.