To dopiero trzeci mecz w tym sezonie La Liga, kiedy podopieczni Josepa Guardioli nie zdobywają kompletu punktów. W pierwszej połowie Barcelona zagrała słabo. Może wpływ na to miały roszady w składzie jakich dokonał szkoleniowiec tego zespołu, a może "wirus FIFA', czyli fakt, że w środę większość piłkarzy mistrza Hiszpanii wykonywało obowiązki reprezentacyjne. W pierwszym składzie wyszli Gabriel Milito, Javier Mascherano czy Ibrahim Afellay, którzy przeważnie siedzą na ławce rezerwowych. Sporting prowadzenie objął już w 16. minucie David Barral uciekł Gerardowi Pique, który w sobotę nie był zbyt pewny w swoich interwencjach, minął Milito i precyzyjnym uderzeniem przy słupku nie dał szans Victorowi Valdesowi. W przewie Guardiola zdecydował się wpuścić Pedra Rodrigueza, ale zmieniło się jedynie to, że Barcelona zaczęła stwarzać sobie sytuacje. W przeciwieństwie do innych spotkań nie potrafiła ich wykorzystać, trzeba przyznać również, iż dobrze w bramce gospodarzy spisywał się Ivan Cuellar. Wreszcie nadeszła 80. minuta. Lionel Messi podał do Davida Villi, który widząc wysuniętego Cuellara przelobował go z narożnika pola karnego.Na więcej Barcelonę nie było stać. - Barcelona nie może zadowolić się remisem, ponieważ zawsze chce wygrywać. Prawda jest jednak taka, że dzisiaj Sporting był od nas lepszy w wielu elementach gry - przyznał Villa, który swoją karierę rozpoczął w... Gijon. Występował tam w latach 2000-2003. W innym ciekawym sobotnim meczu spotkały się Atletico Madryt (triumfator ubiegłorocznej Ligi Europejskiej) i trzeci zespół poprzedniego sezonu Valencia. Górą były "Nietoperze", które zwyciężyły 2-1. Piłkarze ze stolicy Hiszpanii prowadzili już od trzeciej minuty po golu Jose Antonio Reyesa, ale później dwa gole dla Valencii zdobył Joaquin. W 57. minucie, przy stanie 1-1, rzutu karnego nie wykorzystał najlepszy piłkarz mundialu 2010 w RPA - Diego Forlan (Atletico). W tabeli Barcelona ma osiem punktów przewagi nad Realem, który swój mecz rozegra w niedzielę - na wyjeździe z dobrze spisującym się w tym sezonie Espanyolem. Na trzecie miejsce w Primera Division awansowała Valencia. Zobacz wyniki, strzelców goli i składy z 23. kolejki Primera Division oraz tabelę