Katalońscy giganci w rozmowie z dziennikarzami BBC przyznali, że we wtorek złożyli formalne zapytanie transferowe w sprawie przejścia Fabregasa na Camp Nou. "Nieformalny kontakt został nawiązany 1 czerwca, a dzień później do klubu wysłaliśmy oficjalne zapytanie" - potwierdził rzecznik prasowy FC Barcelona. Działacze Arsenalu odmówili komentarzy w tej sprawie. "Przed 1 czerwca, zgodnie z angielskimi regulacjami, nie mogliśmy złożyć oficjalnego zapytania transferowego. To jednak zmieniło się we wtorek. Nie chcemy teraz mówić o cenie, ani o szczegółach, ale sprawa poszła do przodu" - dodał przedstawiciel "Blaugrany". Barcelona dała jasno do zrozumienia, że Fabregas - wychowanek, który siedem lat temu odszedł do Londynu - jest na czele listy transferowej tego lata. Przy ustalaniu istotnych szczegółów przejścia 23-latka do klubu z Camp Nou najważniejszą rzeczą będa z pewnością pieniądze. Hiszpanie oferowali już 30 milionów euro, ale bardziej prawdopodobnym jest, że za Fabregasa trzeba będzie zapłacić około dwa razy tyle. Hiszpańskie media spekulują, że Arsenal oprócz pieniędzy zażyczy sobie któregoś z piłkarzy Barcy. Wymienia się między innymi Dymitro Czyhrynskiego i Yaya Toure, których ponoć w ekipie "Kanonierów" widziałby Arsene Wenger.