Jak zdradził Hill-Wood w rozmowie z "ESPN Soccernet", rozmowa z przedstawicielami Barcy miała miejsce podczas jednego z ćwierćfinałowych meczów Ligi Mistrzów, jakie kluby rozegrały między sobą. "To była prywatna konwersacja, która odbyła się w pokoju prezesów. Otrzymałem poważne zapewnienia na najwyższym z możliwych poziomów. Arsenal oczekuje, że nie zostaną one złamane" - przyznał prezes "Kanonierów". "Nie byłem przy tej rozmowie, ale powiedziano mi o niej. Hiszpanie zapewnili, że nie zamierzają latem składać oferty kupna Fabregasa. Wszystko to zostało powiedziane niedawno, w czasie, gdy graliśmy z Barceloną w Lidze Mistrzów. Właściwie, to byliśmy bardzo zdenerwowani ciągłymi spekulacjami mediów na temat naszego piłkarza" - dodał Hill-Wood. "Z rozmowy wywnioskowaliśmy też, że jeśli będą zainteresowani Fabregasem w późniejszym czasie, to zwrócą się do nas bezpośrednio. Choć nie jestem pewien, czy w ogóle temat będzie aktualny w przyszłości, bo w Barcelonie są zadowoleni ze swoich obecnych piłkarzy. Czy moim zdaniem Barca potrzebuje Fabregasa? Nie jestem tego taki pewien. Oni sami zresztą stwierdzili, że nie są nim zainteresowani. Mam nadzieję, że Fabregas zostanie z nami przez długi, długi czas" - zakończył rozmowę boss Arsenalu. Czytaj też: Messi widzi w Barcelonie miejsce dla Fabregasa