Puchar Hiszpanii - zobacz szczegóły Po raz pierwszy Katalończycy przegrali na początku rozgrywek Primera Division, gdy na Camp Nou ulegli Herculesowi Alicante 0-2. Potem zanotowali serię 28 meczów bez porażki. Pep Guardiola w środę dał okazję do gry kilku rezerwowym, ale na boisku znaleźli się m.in.: Lionel Messi, Xavi czy Gerard Pique. Początek spotkania był dla fanów Barcy szokiem. Już w 2. minucie gola dla Betisu zdobył Jorge Molina. Po pięciu minutach napastnik gospodarzy ponownie znalazł się w sytuacji sam na sam z Jose Pinto i z zimną krwią posłał piłkę do siatki. Oczywiście zaliczka z pierwszego meczu była dla Barcelony wciąż wystarczającym gwarantem awansu, ale Guardiola z ogromnym niepokojem i wściekłością reagował na poczynania swoich podopiecznych. A Betis cały czas groźnie atakował i mógł nawet zdobyć kolejnego gola. Barca nie mogła narzucić swojego stylu gry, a jedyne zagrożenie stworzyła po strzale z dystansu Ibrahima Afellaya (pozyskany w styczniu z PSV Eindhoven zawodnik dostał szansę gry od pierwszej minuty). Gdy w 37. minucie niezawodny Messi wypracował sobie sytuację sam na z bramkarzem i pewnym strzałem pokonał Casto Espinosę Barrigę, wydawało się że Katalończycy opanowali sytuację. Nic z tego. W doliczonym czasie do pierwszej połowy, kapitan Betisu - Arzu wykorzystał nieporadność bramkarza i obrońców Barcelony i sprytnym strzałem zdobył gola na 3-1 dla Betisu. Po przerwie Barca rzuciła się do ataku. W 54. minucie Isidoro Gomez wybił ręką zmierzającą do pustej bramki piłkę po strzale Messiego. Dostał za to "tylko" żółtą kartkę, ale arbiter podyktował rzut karny. Do ustawionej na 11. metrze piłki podszedł Argentyńczyk i... posłał ją o metr nad poprzeczką! W 67. minucie powinno być 4-1! Po świetnej akcji Betisu Nacho trafił w słupek. W drugim środowym ćwierćfinale Almeria wygrała na wyjeździe z Deportivo La Coruna 3-2 (w pierwszym meczu Almeria wygrała 1-0) i również awansowała do półfinału, gdzie zmierzy się właśnie z Barceloną. W czwartek stawkę półfinalistów uzupełni zwycięzca pary Atletico Madryt-Real Madryt. W pierwszym spotkaniu "Królewscy wygrali" 3-1. Na zwycięzce czeka już obrońca trofeum Sevilla FC. Betis Sewilla - Barcelona 3-1 (3-1) 1-0 Jorge Molina (2.) 2-0 Jorge Molina (7.) 2-1 Lionel Messi (37.) 3-1 Arturo Garcia Munoz Arzu (45.) Zobacz protokół meczowy