"Kiedyś w końcu przegramy" - przewidywał Pep Guardiola przed meczem z Getafe. Trener Barcy wspominał pewnie derby Barcelony w poprzednim sezonie, gdy losy meczu z Espanyolem zmieniła czerwona kartka. Skończył się on bolesną porażką jego drużyny na Camp Nou, która w podsumowaniu sezonu okazała się jednak bez znaczenia. W sobotę Barca dostała dwie czerwone kartki. Pierwszą otrzymał zupełnie zasłużenie Pique, najrzadziej faulujący stoper w Europie. Gospodarze prowadzili wtedy 1:0 (gol Messiego) i nic nie wskazywało, że publiczność na Camp Nou czekają jeszcze emocje. Grając w przewadze Getafe zaczęło jednak zagrażać Barcelonie. Mimo to Ibrahimović mógł zdobyć drugą bramkę, przegrał jednak pojedynek z bramkarzem i, po przerwie, został zmieniony. To czwarty ligowy, a razem z Pucharem Króla, piąty mecz Zlatana bez gola. Szwed coraz mocniej martwi fanów Barcelony. Druga bramka dla Barcy też była dziełem Messiego (asysta). Zdobył ją Xavi. W doliczonym czasie gry gospodarze stracili jeszcze Marqueza, a sędzia podyktował karnego, którego wykorzystał Soldado. Barca wyszła z tego meczu jeszcze mocniejsza, świadoma, że jej przewaga nad krajowymi rywalami jest gigantyczna i może radzić sobie w każdej sytuacji. Za tydzień może być jednak trudniej, bo Barca jedzie do Madrytu na mecz z Atletico. Może wtedy coś w czołówce się zmieni. Real z Gutim w podstawowym składzie pokonał Espanyol nie pozwalając, by strata do lidera wzrosła. W 11 meczach tego sezonu, Królewscy zdobyli 33 pkt na Santiago Bernabeu. Do gry wrócili Lass, Higuain (z golem) i Van der Vaart, za tydzień z Xerez wróci Ronaldo i Manuel Pellegrini będzie miał kłopot nadmiaru. Mimo emocji na Camp Nou, 21. kolejka będzie w perspektywie walki o mistrzostwo Hiszpanii, bez znaczenia. DYSKUTUJ Z DARKIEM WOŁOWSKIM NA JEGO BLOGU CZYTAJ TAKŻE Barcelona w dziewiątkę pokonała Getafe WYNIKI, STRZELCY BRAMEK I TABELA PRIMERA DIVISION - SPRAWDŹ SAM!