W piątek w kraju będą już władze PZPN, a także ogłoszona zostanie decyzja stołecznego Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego po rozpatrzeniu skargi ŁKS Łódź, który jako jedyny klub ekstraklasy nie otrzymał licencji na sezon 2009/2010. - Być może na to czeka PZPN, by podjąć ostateczną decyzję - twierdzą w Kielcach. W środę Sąd Najwyższy w Warszawie oddalił skargi kasacyjne Kolportera Korony Kielce i Zagłębia Lubin od orzeczeń wydanych przez Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu przy PKOl, dotyczących ich udziału w piłkarskiej aferze korupcyjnej, natomiast uznał skargę PZPN dotyczącą Widzewa Łódź, uchylił orzeczenie TA i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia. Po kilku godzinach od ogłoszenia wyroku Sądu Najwyższego i po licznych kontaktach z centralą piłkarską, szefowie kieleckiego klubu wreszcie otrzymali informację, że... wszystko będzie wiadomo w piątek. - Moim zdaniem, Widzew powinien otrzymać karę jaka m.in. dotknęła nasz klub, a Korona powinna awansować do ekstraklasy bez meczów barażowych. W barażach powinna wystąpić Cracovia lub Arka przeciwko Podbeskidziu, zależnie od decyzji w sprawie ŁKS - powiedział Dudka. - W Kielcach nikt nie przypuszcza, że Widzew uniknie kary za podobne zarzuty, jakie postawiono Koronie przed rokiem. Inaczej, trudno mówić o bezstronności i fair play. Kielecki klub do piątku odłożył sprzedaż biletów na mecz barażowy z Cracovią, cicho jest na stadionie, za to bardziej nerwowe chwile przeżywają służby zabezpieczenia i policja. Logistycznie wszystko jest przygotowane do meczu i na przyjęcie kibiców krakowskiego klubu, ale brak jednoznacznej decyzji co do spotkania i losów klubów I ligi, uniemożliwia na razie dalsze czynności. Piłkarze Korony normalnie trenują, coraz aktywniej ćwiczą też kontuzjowani zawodnicy, licząc, że wzmocnią zespół w ewentualnym meczu z Cracovią. Czytaj też Dyrektor Bogdan Basałaj: Czekamy na skład ekstraklasy