Baranowski będzie pomagał liderowi ekipy, Roberto Herasowi, który wymieniany jest w gronie kandydatów do triumfu w Tour de France. - To doświadczony zawodnik, przez kilka ostatnich sezonów pomagał Armstrongowi w Tour de France. Roberto poprawił się w jeździe na czas, a w górach może nie mieć sobie równych. Liczymy, że znajdzie się na podium, a może nawet wygra! - ocenił Baranowski lidera Liberty Seguros w wywiadzie dla "Przeglądu sportowego". - Będę zabierał się do ucieczek, ale dopiero po pierwszych górskich etapach. Jeśli los będzie mi sprzyjał, może uda się nawet wygrać jeden z odcinków. Nie wolno też szarżować, to bardzo długi wyścig. By go ukończyć, trzeba być czujnym i mądrze dysponować siłami - powiedział kolarz.