Gdynianie, choć zajęli drugie miejsce w IV lidze pomorskiej i nie zakwalifikowali się do baraży o II ligę, teraz chcą sprytnym manewrem powetować sobie straty. Jeśli się to uda, wtedy przy zielonym stoliku awansują z nowej III ligi aż o dwie klasy! "Doszliśmy do porozumienia z władzami Polonii, rozmawialiśmy też z wiceprezesem PZPN, Eugeniuszem Kolatorem, który stwierdził, że nie ma przeszkód formalnych, aby Bałtyk grał na zapleczu ekstraklasy" - cieszy się prezes gdyńskiego klubu, Ryszard Stopa. "Założyliśmy spółkę akcyjną, a pieniądze nie są dla nas problemem" - dodaje szef klubu. Jeśli dojdzie do odkupienia miejsca w lidze od Polonii, w drużynie będą grali najlepsi piłkarze Bałtyku oraz ci, którzy nie znajdą miejsca w nowej Polonii Warszawa, połączonej z Groclinem.