- Nie boimy się Argentyny. Nasze występy na turnieju pokazały, że nie musimy się nikogo obawiać - powiedział Ballack na konferencji prasowej. - Naprawdę wierzymy, że możemy zdobyć Puchar Świata. Od dłuższego czasu nie mieliśmy takiej pewności siebie - dodał. Javier Saviola, napastnik "albicelestes" uważa, że to Argentyna jest faworytem piątkowego spotkania, procentowo wyżej oceniając szanse piłkarzy z Ameryki Południowej (60:40). Ballack się z tym nie zgadza. - Widzę tę sytuację tak samo, ale na naszą korzyść. Zagramy z bardzo silnym rywalem, który zasługuje na szacunek, jednak musimy skupić się na naszej grze, a nie na ich - stwierdził kapitan Niemców. Ballack podczas tegorocznych finałów ma kłopoty ze zdrowie. Z powodu urazu łydki opuścił pierwszy mecz Niemców, z Kostaryką. We wtorek nie brał udziału w treningu, gdyż miał problemy z kostką, ale będzie gotowy na mecz z Argentyną. - Zostałem uderzony, jednak teraz wszystko jest już w porządku - powiedział.