W ostatnim spotkaniu ligowym z GKS Bełchatów duet stoperów tworzyli Arboleda i Hubert Wołąkiewicz. Ten pierwszy i tak nie może zagrać we wtorek w Bydgoszczy przeciwko Legii (pauzuje za żółte kartki), w Lubinie Jose Maria Bakero będzie więc sprawdzał duet Bosacki - Wołąkiewicz. - Arboleda nie może wystąpić w finale, rozmawiałem z nim i powiedziałem, że chciałbym, by teraz właśnie odpoczął i odzyskał siły. Uważam, że ostatnio grał coraz lepiej, ale stać go na jeszcze więcej - twierdzi Bakero. Szkoleniowiec Lecha nie będzie już eksperymentował w ataku - od pierwszej minuty ma zagrać Artjoms Rudnevs. Łotysz w trzech ostatnich spotkaniach był tylko rezerwowym, ale wynikało to nie ze słabej dyspozycji, tylko z małej ilości odbytych treningów. - Chciałbym, aby to było jasne, że gdy on jest zdrowy i w formie, to gra. Fizycznie wrócił już do normalnej dyspozycji, dobrze wyglądał w tym tygodniu. A wszystkie decyzje, które do tej pory podjąłem, były spowodowane tym, żeby go chronić - zapewnia Bakero. Dla Lecha znacznie ważniejszy od spotkania z Zagłębiem będzie wtorkowy finał Pucharu Polski z Legią - zwycięzca zagra od razu w trzeciej rundzie kwalifikacji Ligi Europejskiej. - Mimo że zagrają ci sami zawodnicy co w piątek, to będą to dwa różne mecze. Mecz z Zagłębiem też jest jednak ważny, w lidze chyba z siedem czy osiem klubów dzielą dwa albo trzy punkty. Dzisiaj koncentrujemy się tylko na nim - przyznaje trener Lecha. Bakero spodziewa się podobnego spotkania jak jesienny bój z Polonią Bytom, którą wówczas też prowadził Jan Urban. Lech wygrał przy Bułgarskiej 1-0, ale dwukrotnie w drugiej połowie przed utratą gola ratowała go poprzeczka. - Spodziewam się spotkania o podobnej charakterystyce, z dużą ilością agresji i prób gry kontratakiem ze strony rywala. Musimy być dobrze przygotowani mentalnie - twierdzi. Bask dobrze pamięta Urbana z czasów gry w hiszpańskiej ekstraklasie. - To człowiek z charakterem, widać to w drużynach, które prowadzi. Na boisku w barwach Osasuny był wojownikiem, ciężko pracującym. Ja grałem w Realu Sociedad San Sebastian, on w Osasunie, do tego dochodziło Bilbao - trzy miasta w jednym regionie, w odległości 90 km. W relacjach w gazetach przewijało się jego nazwisko - opowiadał Bakero. Początek piątkowego meczu - o godz. 20.30. Ekstraklasa - wyniki, strzelcy bramek, składy, tabela, terminarz