- Cieszy mnie to, że graliśmy siatkówkę na wysokim poziomie - powiedział Selinger na pomeczowej konferencji prasowej. Holenderki górowały nad Polkami w każdym elemencie. - Dobrze funkcjonowała obrona i blok. Moje podopieczne znakomicie spisywały się w ataku. Swoją cegiełkę dołożyła rozgrywająca, która dokonywała właściwych wyborów. Zadowolony jestem również z tego, że zawodniczki wspierały się nawzajem na boisku - ocenił Selinger. Pierwsze dwa sety "Pomarańczowe" wygrały pewnie. W trzecim prowadziły już 17:10, ale Polki odrobiły straty. W emocjonującej końcówce więcej zimnej krwi zachowały Holenderki. - Wdarło się wówczas rozprężenie w nasze szeregi. Na szczęście wygraliśmy - podkreślił szkoleniowiec Holandii. - Jestem zadowolony z naszego sposobu gry. Będziemy starać się kontynuować dobrą grę, by osiągnąć nasz cele w turnieju - zakończył Selinger. Robert Kopeć, Łódź