Stan mężczyzny jest ciężki. Ma połamane nogi, miednicę i żebra, ale nie odniósł obrażeń wewnętrznych. Według policjanta, naocznego świadka wydarzenia, kibic był w grupie około stu sympatyków miejscowej drużyny, niezadowolonych z wyniku meczu (3:3, Genoa prowadziła 3:0) i zachowujących się agresywnie, które otoczyły autokar, próbując uniemożliwić piłkarzom gości wyjazd. Według innych świadków, mężczyzna wpadł pod tylne koła, a kierowca, nieświadomy niczego, ciągnął go przez kilkadziesiąt metrów. Okoliczności wypadku bada policja.