Ekonomiści, pracujący dla rządu Austrii, oceniają, że ekonomika kraju zyska 321 mln euro (492,1 mln dol.), co stanowi równowartość około 0,15 procent produktu krajowego brutto. Oczekuje się, że mistrzostwa stworzą 6 000 dodatkowych miejsc pracy podczas trzytygodniowej imprezy (7-29 czerwca). Według optymistycznych przewidywań rządowych ekspertów te liczby mogą wzrosnąć do 0,2 procenta PKB i 10 000 miejsc pracy. Szanowany niemiecki instytut DIW poinformował, że mistrzostwa świata w 2006 roku, które miały przynieść krótkoterminowy pozytywny impuls niemieckiej gospodarce, nie miały oczekiwanego efektu. Jednak kibice futbolu w Niemczech wydali w czasie Weltmeisterschaft-2006 około 50 procent więcej niż turyści zagraniczni. Austriaccy działacze mają nadzieję, że usłyszą miły dla ucha dźwięk pieniędzy wypełniających kasy kraju Wolfganga Amadeusza Mozarta, Arnolda Schwarzeneggera i tortu Sachera. Najwięcej mają zyskać takie sektory gospodarki, jak budownictwo, turystyka i usługi. Austriacy liczą też na korzyści w sferze socjalnej. Twierdzą, że inwestycje w infrastrukturę sportową skłonią obywateli do większej aktywności sportowej, a tym samym poprawy zdrowia społeczeństwa. SportsEconAustria uważa, że w czasie mistrzostw zwiększy się o 30 000 liczba noclegów w hotelach. Za to zmniejszą się o 20 procent zyski operatorów agencji turystycznych, które oferują wyjazdy z kraju. Ludzie pozostaną w domach, by oglądać mecze. Jednak straty te zrekompensują kibice, a w przyszłości powrócą z rodzinami, by korzystać z atrakcji Austrii, krajobrazów, architektury, stacji narciarskich i muzeów i festiwali muzycznych. W samym Wiedniu, gdzie zostanie rozegrany mecz finałowy mistrzostw (29 czerwca) nie brakuje atrakcji, takich jak centrum handlowe, a nawet... sztuczne jezioro. Podczas Euro, o 1,5 km od historycznego centrum Wiednia, będzie czynnych 86 barów szybkiej obsługi (bezalkoholowych), nie licząc tych w pobliżu stadionu. Setki innych kawiarni, barów i restauracji umożliwi fanom oglądanie meczów na ekranach telewizyjnych.