Kubot zajmuje obecnie 86. miejsce w rankingu ATP World Tour, najwyższe w karierze. Dzięki temu w Melbourne po raz pierwszy zakwalifikował się do turnieju głównego w Wielkim Szlemie bez konieczności gry w eliminacjach, jednak nie jest to jego debiut w jednej z czterech najważniejszych imprez w sezonie. Po raz pierwszy przebił się przez eliminacje w US Open w 2006 roku, a w nowojorskiej imprezie uzyskał najlepszy wynik w dotychczasowej karierze awansując do trzeciej rundy. Ponownie w turnieju głównym wystąpił w ubiegłym sezonie w paryskim Roland Garros, ale wtedy przegrał pierwszy mecz. Początek meczu był dość nerwowy. W trzecim gemie Polak przełamał podanie rywala, by w kolejnym stracić swoje. Kolejnego "breaka" zdobył w siódmym i chwilę później odskoczył na 5-3, zanim zakończył pierwszą partię wynikiem 6-4. Był to najdłuższy z wszystkich setów, trwał 54 minuty. W drugim role się odwróciły, bowiem to Kolumbijczyk wygrał dwa gemy przy serwisie Kubota, a sam oddał swój raz i wyrównał stan meczu po 24 minutach. Później polski tenisista stopniowo zaczął zyskiwać coraz większą przewagę i łatwiej przychodziło mu wygrywanie gemów. W trzecim secie, trwającym 45 minut, tylko raz przełamał Giraldo - na 4-2. Natomiast na początku czwartego odskoczył na 4-0, dzięki dwóm "breakom". W siódmym gemie czwartej partii Kubot wykorzystał pierwszego meczbola i zakończył spotkanie po trzech godzinach i trzech minutach gry. W czwartek odnotował 75-procentową skuteczność pierwszego podania, a także 17 asów i sześć podwójnych błędów serwisowych, a jego przeciwnik po dwa. Polak popełnił też 12 niewymuszonych błędów, trzykrotnie więcej od Kolumbijczyka. O awans do 1/8 finału - w nocy z piątku na sobotę - Kubot zagra z Michaiłem Jużnym. Rozstawiony z numerem 20. Rosjanin wygrał w czwartek z Czechem Janem Hajkiem 6-2, 6-1, 6-1. W Melbourne Polak startuje również w deblu, razem z Austriakiem Oliverem Marachem, jako para rozstawiona z piątką. Ubiegłoroczni półfinaliści tej imprezy awansowali do drugiej rundy, w której ich rywalami będą Rosjanin Igor Kunicyn i Dudi Sela z Izraela. W 1/8 finału znaleźli się także Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski (nr 7.), półfinaliści Australian Open 2006. Polacy zmierzą się z amerykańskim deblem Eric Butorac i Rajeev Ram. Trójka Polaków w piątek będzie miała czas na odpoczynek, natomiast tego dnia na kort wyjdą Klaudia Jans i Alicja Rosolska, które zagrają w drugiej rundzie przeciwko Su-Wei Hsieh z Tajwanu i Shuai Peng (nr 4.). Wynik czwartkowych spotkań 2. rundy gry pojedynczej mężczyzn: Łukasz Kubot (Polska) - Santiago Giraldo (Kolumbia) 6-4, 3-6, 6-3, 6-1 Roger Federer (Szwajcaria, 1) - Victor Hanescu (Rumunia) 6-2, 6-3, 6-2 Novak Djokovic (Serbia, 3) - Marco Chiudinelli (Szwajcaria) 3-6, 6-1, 6-1, 6-3 Nikołaj Dawidienko (Rosja, 6) - Ilia Marczenko (Ukraina) 6-3, 6-3, 6-0 Fernando Verdasco (Hiszpania, 9) - Iwan Siergiejew (Ukraina) 6-1, 6-2, 6-2 Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 10) - Taylor Dent (USA) 6-4, 6-3, 6-3 Marcos Baghdatis (Cypr) - David Ferrer (Hiszpania, 17) 4-6, 3-6, 7-6 (7-4), 6-3, 6-1 Tommy Haas (Niemcy, 18) - Janko Tipsarevic (Serbia) 4-6, 6-4, 6-3, 1-6, 6-3 Michaił Jużny (Rosja, 20) - Jan Hajek (Czechy) 6-2, 6-1, 6-1 Lleyton Hewitt (Australia, 22) - Donald Young (USA) 7-6 (7-3), 6-4 6-1 Nicolas Almagro (Hiszpania, 26) - Benjamin Becker (Niemcy) 6-4, 6-2, 3-6, 4-6, 6-3 Juan Monaco (Argentyna, 30) - Michael Llodra (Francja) 3-6, 3-6, 7-6 (7-5), 6-1, 6-3 Albert Montanes (Hiszpania, 31) - Stephane Robert (Francja) 4-6, 6-7 (3-7), 6-2, 6-3, 6-2 Stefan Koubek (Austria) - Ivan Dodig (Chorwacja) 7-6 (7-4), 6-1, 6-2 Alejandro Falla (Kolumbia) - Marcel Granollers (Hiszpania) 6-4, 6-1, 6-3 Denis Istomin (Uzbekistan) - Michael Berrer (Niemcy) 7-5, 6-3, 6-4 CZYTAJ TAKŻE: Australian Open- Radwańska idzie jak burza Australian Open- Kolejne niepowodzenie Any Ivanovic