Drużyna ze stolicy Wielkopolski powoli kończy drugi obóz przygotowawczy w Belek. Dziś podopieczni trenera Jacka Zielińskiego zmierzą się z ukraińskim Dnipro Dniepropietrowsk (początek godz. 16:00 czasu polskiego). W czwartek sztab szkoleniowy wraz z zawodnikami pojawią się w Poznaniu. Przed inauguracją ligowych zmagań Lechici zagrają jeszcze tylko kontrolnie z pierwszoligowym GKP Gorzów Wielkopolski (sobota, godz. 13:00). Spotkanie rozegrane zostanie na stadionie we Wronkach, gdzie od kilku dni pełną parą działa już podgrzewanie murawy. Wszystko po to, by zawodnicy mieli, jak najlepsze warunki do gry oraz treningów. Jak na razie Lech rozegrał siedem spotkań towarzyskich (większość z nich remisując) . W poznańskim obozie panuje jednak optymizm. Wszystko dzięki ostatniemu pewnemu zwycięstwu nad Crveną Zvezdą Belgrad (3:1). Sztab szkoleniowy może być zwłaszcza zadowolony z dyspozycji Roberta Lewandowskiego (napastnik), Sławomira Peszko (pomocnik), ale również Manuela Arboledy (obrońca). Z dobrej strony prezentują się też Semir Stilić oraz Sergei Krivets (obaj pomocnicy). Duży postęp zanotował Słowak Jan Zapotoka. Do wysokiej dyspozycji po kontuzji wraca też Grzegorz Wojtkowiak . Nie można zapominać także o innych graczach, takich, jak Ivan Djurdjević (obrońca), czy leczący jeszcze uraz Seweryn Gancarczyk (obrońca). Opiekun "Kolejorza" będzie miał więc spory ból głowy, jak właściwie zestawić linię obrony oraz pomocy. Wybór naprawdę ma spory. Siła klubu z Bułgarskiej wiosną powinni być także młodzi, zdolni wychowankowie. Jesienią z dobrej strony, nieco z konieczności, pokazali się chociażby Mateusz Możdżeń czy Marcin Kamiński. W ślady wspomnianych kolegów będą chcieli z pewnością pójść wkrótce m.in. Bartosz Bereszyński i Kamil Drygas.